Wynajem mieszkania – gdy właściciel nachodzi lokatora

Z końcem wakacji zaczyna się sezon na wynajem mieszkań. Szczególnie w większych miastach, gdzie znajdują się ośrodki akademickie, mnóstwo studentów poszukuje lokum co najmniej na kilka nadchodzących miesięcy. Nie wszystkie osoby płacące co miesiąc bajońskie sumy tytułem czynszu wiedzą, że wynajem mieszkania daje wiele praw. Przykładowo, właściciel mieszkania nie może wejść do niego bez wcześniejszego umówienia się z lokatorem.

Nagminne są sytuacje, w których właściciele wynajętych mieszkań nachodzą lokatorów o dowolnej porze dnia i nocy. Preteksty bywają różne, a w niektórych przypadkach właściciel czuje się w pełni upoważniony do odwiedzania swojego lokalu i uważa, że nie potrzebuje żadnego pretekstu, jeśli akurat ma ochotę pobyć trochę w swoich czterech ścianach. Z punktu widzenia lokatora wynajmującego mieszkanie, takie praktyki są szczególnie uciążliwe i skutecznie dezorganizują życie domowe.

A co na to prawo?

Prawo stoi w tym przypadku po stronie nękanych lokatorów. Jeżeli właściciel mieszkania nachodzi lokatora, to popełnia przestępstwo polegające na naruszeniu miru domowego. Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Pod pojęciem – mir domowy należy rozumieć prawo lokatora do niezakłóconego korzystania z wynajmowanego mieszkania lub pokoju. Właściciel lokalu podpisując umowę najmu i pobierając opłatę za wynajem wyzbywa się swoich uprawnień w zakresie korzystania z mieszkania przenosząc je na najemcę.

Czy właściciel mieszkania nie ma zatem prawa by do niego wejść?

Oczywiście ma takie prawo, ale tylko pod warunkiem, że umówi się wcześniej z najemcą . Niedopuszczalne są bowiem jedynie wizyty z zaskoczenia lub wbrew woli lokatora. W wyjątkowych sytuacjach, określonych przez stosowne przepisy prawa cywilnego, właściciel jest uprawniony do wejścia do wynajmowanego mieszkania. Można do nich zaliczyć wszelkiego rodzaju awarie powodujące szkodę lub prowadzące do powstania szkody, np. cieknąca rura. Nawet jeśli wynajmujący w takiej wyjątkowej sytuacji odmawia właścicielowi wstępu do lokalu, ten może wejść do niego siłą w towarzystwie policji lub straży miejskiej. Prawa najemcy do niezakłóconego miru domowego nie mają wtedy zastosowania.

Scroll to Top